Witam Was! Mam pytanie związane ze strachem. Otuż dlaczego jak oglądamy film np. horror to odczówamy strach a wiemy przecierz że to się niedzieje na prawde tylko jest to zwykły obraz, który widzimy w telewizorze.
To jest chyba jakoś tak, że np. gdy na filmie widzimy, że w ciemności ktoś kogoś zabił czy cuś, to potem boimy się przez jakiś czas ciemności, bo nasz mózg kojarzy te fakty...
Ja osobiście nie oglądam horrorów bo nienawidze sie bać
Właściwie to co się dzieje w horrorze nie ma na nas wpływu...to tylko fabuła......duży wpływ na nas ma dźwięk, jest on robiony przez dużą ilość specjalistów i to on powoduje wzrost adrenaliny etc.
Jak nie wierzysz oglądnij horror bez dźwięku;]
najczesciej sa to piszczenia i takie inne. albo sama muzyka w tle rozne stupania wiatr to daje ta atmoswere. Ale nadal nierozumiem dlaczego gdy jestesmy w pelni swiadomi tego ze to niedzieje sie naprawde a jednak boimy sie. Wiem tylko to ze mózg jest oszukiwany ale jak to się dzieje?
Strach jest oparty na podłożu psychicznym. Ja jak się boje to myśle o czymś przyjemnym. Bo jak zaczne myśleć o tym że coś może mi wyskoczyń to strach mnie paraliżuje
najczesciej sa to piszczenia i takie inne. albo sama muzyka w tle rozne stupania wiatr to daje ta atmoswere. Ale nadal nierozumiem dlaczego gdy jestesmy w pelni swiadomi tego ze to niedzieje sie naprawde a jednak boimy sie. Wiem tylko to ze mózg jest oszukiwany ale jak to się dzieje?
Polecam przejść się na stary wieżowiec (taki ze starą windą) na 11 piętro, tam to dopiero jest horror, nie chodzi mi już o wysokość, u kolegi jest stukanie wody w rurach, jakiś wiatr trzaski normalnie w nocy bym tam nie wyszedł. Polecam
_________________
Moja wiedza opiera się wyłącznie na dostępnych źródłach, nigdy nie posiadałem i nie posiadam żadnych materiałów wybuchowych ( oprócz legalnych <NWP> ). Posty mają charakter wyłącznie edukacyjny i ich wykorzystanie w celach niezgodnych z prawem jest prowadzone na własną odpowiedzialność i bez mojej wiedzy.
Pamiętaj o bezpieczeństwie!
Zauważyliście, że strach wywołują w nas dźwięki, których pochodzenia nie możemy szybko i jednoznacznie określić? Tak jak np. trzask suchej gałązki nocą w lesie (brr...). Często tego typu chwyty wykorzystywane są przez twórców horrorów.
_________________ Twoja wyobraźnia może więcej niż sobie wyobrażasz.
Kiedyś miałem dyżur w jednopiętrowym biurowcu o długich korytarzach i trzeszczących podłogach. Podczas tego dyżuru około 2 w nocy usłyszałem jakby kroki i otwieranie i zamykanie drzwi na piętrze. Wiedziałem, że nikogo tam niema i być nie mogło, więc albo to duchy albo włamanie. Pomimo paraliżującego strachu, uzbrojony w latarkę poszedłem to sprawdzić. Gdy dotarłem na miejsce tych dziwnych odgłosów włączyłem latarkę świecąc po korytarzu i nagle z uchylonych drzwi łazienki wyleciało jak grom z jasnego nieba prosto na moją twarz coś takiego. Atak był niesamowity i tak gwałtowny, że po krótkiej walce zamknąłem się w łazience i myślałem jak teraz z niej wyjść bez uszczerbku na zdrowiu. Ta bestia atakowała drzwi bez opamiętania, miałem mało czasu na plan działania w dodatku w ciemności... Udało mi się znaleźć szmatę, którą namoczyłem w wodzie i tak przygotowany ruszyłem do walki. Udało mi się powalić na podłogę to monstrum i dałem dyla na dół. Jednak po chwili usłyszałem trzepot skrzydeł podążający za mną i znowu zostałem zaatakowany. Na szczęście zdążyłem dotrzeć do pomieszczenia technicznego i zauważyłem aerozol WD-40. Z jego pomocą unicestwiłem tego latającego potwora, ale naprawdę ciężko było. Ten latający owad był wielkości zbliżonej do paczki papierosów (rozpiętość skrzydeł). Wszystko rozegrało się w ciągu około 10 minut i naprawdę byłem nieźle wystraszony. Nazwa tego straszydła to Zmierzchnica trupia główka.
Hehe też bym sie bał a to brzmi jak historia z filmu ale zdążyłem sie skapnąć że to owad zanim napisałeś Ja się boję os bo mam na nie uczulenie i jak mnie jakaś ukąsi to mogę umrzeć (muszę natychmiast wziąć jakiś zastrzyk) a tak poza tym jestem alergikiem i astmatykiem (ale astmę juz chyba wyleczyłem ;/ ) i nie uważajcie mnie za anemika
Ps: wytłumaczy mi ktoś jak to sie dzieje w mózgu, że odczuwamy strach?
Ludzki mózg jest bardzo łatwo oszukać. Ja na przykład miałem bardzo niemiłe przeżycie: Na początku lutego siedziałem sobie razem z 3 kolegami w przyczepie kempingowej na działce jednego z nich (ta działka znajdowała się w dzielnicy w której kręcą się sami pijacy). Ok. godziny 18.30-19.00 (w zimie jest o tej porze już ciemno) jeden z nich powiedział szeptem: "tu ktoś jest" a reszta zamarła w ciszy... Zgasiliśmy światło, wyłączyliśmy radio i udawaliśmy, że nas nie ma przez jakieś 2-3 min. po tym czasie jeden z kolegów (ten co powiedział, że ktoś tu jest) wziął metalowy drąg i powiedział: " Ja to wszystko p*******" otworzył drzwi z kopa i od razu zaczął się drzeć: " Choć tu ty s******** jeden jak ci zaraz przy******** to popamiętasz!!! No co teraz to się boisz !?!?" Jednak sprawcy nigdy nie odnaleziono... A po wydarzeniu wszyscy śmialiśmy się przez jakieś 30 min. Ale na początku nie było nam do śmiechu. Teraz nauczyłem się żeby nie słuchać tego mądrego kolegi.
Chociaż ja i 2 kolegów nie wierzyliśmy naszemu 4-temu koledze nasze mózgi dały się oszukać przez taki głupi żart...
Hehe, niezłe. A tak właściwie to agresja to element wyładowania strachu, chcemy zniszczyc to czego się boimy. Oczywiście często tak nie jest, ale agresja jest jedną z form pokonania strachu.
_________________ Twoja wyobraźnia może więcej niż sobie wyobrażasz.
Piter128, jak byś miał takiego kolegę to byś przeżywał takie rzeczy codziennie . Znasz jakieś inne formy wyładowania strachu? Bo mnie by się to mogło przydać w takich sytuacjach jak 2 posty wyżej .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum